sobota, 17 listopada 2012

Król lew historie lwich pokoleń 2

Ahadi od narodzenia Taki codziennie wychodził rano z lwiej skały i rodzmyślał, co ma zrobić. Gdyż bał się że to jego brat zesłał mu Takę żeby Taka go potępiał, więc codziennie jak patrzał na niego czuł słabość jakby miał zemdleć. W końcu wracał i opiekował się Mufasą który wkońcu nauczył się chodzić, lecz Tace zajeło to troche dłużej bo był młodszy. Taka, Zira,Sarafina i Sarabi nauczyli się też już chodzić i więcej rozumieć więc Ahadi wziął Mufasę na szczyt lwiej skały i powiedział mu:spójż synu, tu widać całe nasze królestwo. Jako nowy król poznasz wszystkie najpiękniejsze zakamarki całej tej wielkiej ziemi. Uwierz mi że nie będzie ona miała przed tobą tajemnic.
Mufasa ucieszył się ale zapytał: Skoro wszystkie najpiękniejsze zakamarki to czemu za tamtą górą jest ciemne miejsce? Ahadi:gdyż mówiąc o najpiękniejszych zakamarkach chciałem ci wytłumaczyć, że tam nie wolno chodzić. Gdyż jest tam wielkie niebezpieczeństwo. Taka od początku niezauważenie podsłuchiwał i powiedział do siebie po cichu: nie bezpiecznie? hmm.. to będzie ciekawe i po tym myslał tylko o tym żeby się tam udać lecz był zbyt mały.

piątek, 9 listopada 2012

Król lew historie lwich pokoleń 1

Pewnego dnia Narodził się Mufasa, było to na lwiej Skale lecz niedaleko okazało się że w tej samej chwili narodziła się Sarabi i Sarafina Ahadi i Uru po kilku dniach mieli zamiar zrobić pręzętację Mufasy więc wezwali Rafikiego ale niespodziewanie królewską rodzine obdarzono drugim następcą tronu, a był to Taka. Ahadi widząc go wystraszył się bo Taka przypominał mu kogoś kto w jego dzieciństwie zawsze go potępiał a był to jego starszy brat ale o nim opowiedz kiedy indziej. narodziła się wtedy Zira a Rafiki zdążył dojść do potomków królewskiej rodziny zauważył że nie jeden następca tronu leży w łapach Uru, lecz dwóch.
Rfiki uśmiechnął się i zaczął wzywać wszystkie zwierzęta aby powitać następców tronu, wszyscy się zebrali i ku zdziwieniu zwierząt Rafiki pokazał i Mufasę i Takę. A w tym czasie Hawa donisła Zirę do lwiej skały, matka Sarafiny myła ją a matka Sarabi wytulała swoją córkę.
Hawa dopytywała sie innych lwic czy widziały Bolajego ale żadna nic nie mówiła aż w końcu wrócił z mokrą grzywą jakby lunęło na niego więc Hawa śmiejąc się pytała co się stało a Bolaji odpowiedział: poszłem się napić ale spadłem z gałęzi bo coś mi się przysłyszało. Hawa nie mogła się przestać śmiać tak samo matka Sarafiny i Sarabi Bolaji słysząc te śmiechy poszedł sobie i wyrwał batyk ze skały udając że to była błyskawica lwice się przestarszyły lecz on zaczął się z nich śmiać aż w końcu naprawde zagrzmiał pioruni Bolaji aż podskoczył a lwice rodzłożyły sie jak spłaszczone a Ahadi będący na prezentacji zauważył w tym piorunie swojego brata i wystraszony nie mógł uwierzyć a Uru zapytała co się stało lecz Ahadi dodał tylko nie ważanę, coś mi się przywidziało. Uru nie wiedziała nic o jego bracie, nawet o jego istnieniu tylko raz najwyżej zauważyła go z daleka gdyż on często odchodził od lwiej ziemi. w końcu Ahadi, Uru, Mufasa i Taka wrócili a tam wszyscy wystraszeni jakby coś się stało, tylko jedna Hawa zapytała się co się tam stało lecz nikt nawet nic nie powiedział.

czwartek, 8 listopada 2012

hmmm...

wiecie co, myślę że stworze nowy blog bo opowieść z króla lwa to skończyła się w to moja wena ale będę wymyślać na nowym blogu moje własne historie poza lwią ziemią. Pokażę jeszcze kilka przeróbek zdjęć:
a tu kilka prawdziwych lwów :