
dzieje lwiej ziemi oraz poza jej horyzontami
piątek, 12 kwietnia 2013
sobota, 16 lutego 2013
Król lew historie lwich pokoleń 6
Uru była zaciekawiona tak długim zniknięciem syna. Taka nie reagował na pytania aż w końcu zasnął w rękach matki. Mufasa położył się obok nich a Ahadi zawarczał patrząc na Takę i wyszedł zamyślony z jaskini. Przysiadł na kamieniu po za skałą i spojrzał w niebo. Powiedział patrząc w gwiazdy: Oh, matko, ojcze, wybaczcie mi prosze, o ile jest taka możliwość, powiedzcie, co mam zrobić? Czy... mam mu zaufać? Czy, ale, co jeśli.... ach tak do niczego nie dojdę mówił zrozpaczony Ahadi po czym poszedł do Mufasy i Uru krzywo patrząc na Takę. Z samego rana Taka wstał rościągnął się i ziewnął idąc na czubek lwiej skały patrząc na wszystko. Jak wstała Zira, Taka cały czas męczył ją tym że spotkał śmieszne stworzenia i musi je zobaczyć. Zira nie była super ciekawa ale lubiła przygody więc umówili się za kilka dni gdy ich rodzice nie zauważą. Spotkali oni wtedy Zuzu (Majordomusa) Zuzu przywitała się elegancko pytając gdzie idą, mówili oboje że nigdzie się nie wybierają. Mufasa wstał i obudził Sarabi a Sarafina szła za nimi. Zuzu spytała: a gdziesz to się państwo wybierają? Mufasa odparł: idzemy się napić. Zuzu poszła z nimi aby ich pilnować a Zira i Skaza czekali na noc kiedy będzie czas na pójście do dziwnych stworzeń.
sobota, 2 lutego 2013
Król lew historie lwich pokoleń 5
Pewnego dnia Mufasa i Taka wstali, Mufasa się zamyślił a Taka wykorzystał okazję i podciął mu łapę. Mufasa powiedział zdenerwowanie do śmiejącego się brata : he he, taa jasne bardzo śmieszne. Taka dodał śmiejąc się : nawet nie wiesz jak bardzo haha. To wcale nie jest śmieszne zawarczał Mufasa. Jak dla kogo - powiedziała rozciągająca się Zira. Taka dopowiedział: och, czyżbyś myślał o tym co tata ci nawygadywał? pewnie myśli żeby pójść w ciemne miejsce- powiedziała Zira waląc lekko Takę po ramieniu jakby chciała coś przekazać. Z kąd o tym wiesz? zapytał podejżliwie Mufasa. Taka wymigiwał się bratu że ojciec mówił tak głośno że było to słychać prze wodopoju. Ale Mufasa zaczął coś podejżewać. Mufasa poszedł do Ojca ale on nie chciał z nim rozmawiać więc poszedł do Sarabi. Taka poszedł do Ziry i poszli na cmentarzysko słoni ale Zira źle coś przeczuwała i wróciła a Taka się nie wahał i tam poszedł ale tym razem było inaczej. Wpadł do strasznego miejsca z gejzerami ale zatrzymał się na półce skalnej z kąd spadł gdzie indziej popychając trzy hieny. Hieny zaczęły warczeć oprócz jednej która się głupio śmiała. hienki były małe wiec Taka ie przestraszył się i też zaczął warczeć i hieny się przeraziły a Taka powiedział: kim wy jesteście?! Ja jestem Schenzi-powiedziała najmądrzejsza z rodzeństwa, to jest Banzai wskazała na brata, a to jest Ed powiedziała wskazując na głupią hienę. Chwila ja cie znam, jesteś księciem, a przynajmniej jego młodszym braciszkiem powiedziała śmiejąc się hiena. Taka zawarczał ale nie dał się z siebie wyśmiewać więc powiedział dumnie : jestem Taka ale uwierz jeśli będziecie się tak śmiać może zaśmiejecie się tak innym lwom które odrazu by was zaatakowały? lub może mojemu bratu który uciekł by przed wami w popłochu? I powiedział cicho do siebie: idioci. Hieny zrobiły dziwną minę, a Banzai powiedział: a z kąd mamy wiedzieć że ty nie jesteś jak oni ?! Taka odwrócił się do nich z dumną pozą i powiedział: ponieważ, to ja odziedziczyłem lwiej części rozum, jako chyba jedyny z całej lwiej ziemi oprócz mojej matki.
Taka widząc że hieny nie do końca rozumią o czym mówi, więc wytknął do nich język i urażony wrócił do domu. Mufasa sie zaczaił i wystraszył go, ale Taka nie reagował na brata i wszedł do jaskini.
sobota, 29 grudnia 2012
Król lew historie lwich pokoleń 4
Pewnego ranka Mufasa dumnie wyszedł z lwiej skały. Z Sarabi przyjaźnił się dość długo więc rozmyślał, jaką psotę lub zabawę jej wymyślić. Taka leżał w łapach Uru a Ahadi w nocy wyszedł ze skały i nie wrócił, Uru to bardzo zmartwiło gdyż zrobił to bez zawiadomienia po raz pierwszy. Myślała że może go ktoś zaatakował. Sarabi wstała lecz przypadkiem usłyszała jak Mufasa rozmyśla o psikusie, więc zakradła się po cichu i żuciła się na niego ze śmiechem. Mufasa wyjąkał: jak, co, kiedy?? Sarabi ze śmiechem odparła: hihi zgadnij geniuszu ^^
W tym czasie Uru wstała a Taka postanowił się jeszcze trochę odrężyć. Mufasa zawołał do niej: hej mamo! Nie widziałaś gdzieś taty? Uru powiedziała z uśmiechem: właśnie ide go poszukać chcesz iść ze mną? Mufasa: nie, nie trzeba. Po tym Uru poszła poszukać Ahadiego. Dostrzegła go rozmawiającego z Silą (matką Shenzi,Eda i Banzaia) pobiegła do nich i spytała co się stało. Sila zdążyła dodać z szyderczym uśmiechem: Hehehe, niedługo, już niedługo .... a potem odbiegła na cmentarzysko. Uru spytała się: Kto to? Po co tu przylazła i o czym z nią rozmawiałeś?? Ahadi: to najwredniejsza istniejąca hiena, władczyni tych parszywych pół głupków odparłi i poszedł. Uru nie mogła pojąć o czym rodzmawiali więc wróciła do Taki ale on wstał pobawić się z Zirą przy wodopoju aż w końcu poszli się wygłupiać na cmentarzysku i znowu żadna hiena ani lew o tym nie wiedzieli.
Sorki że krótka ale nie chciało mi się tyle pisać.
niedziela, 16 grudnia 2012
Król lew historie lwich pokoleń 3
Taka myślał tylko o tym, aby udać się w ciemne miejsce aż w końcu wziął ze sobą Zirę choć nie była od niego starsza. Chciał pójść ale Uru nagle zapytała: A do kąd się państwo tak spieszą? Taka wyjąkał: do... do.. yy.... Zira dopowidziała: nad wodopój się wykąpać po czym poszli na cmentarz słoni. Bawili się tam ryczeli i wygłupiali wracali brudni więc musieli naprawde wypluskać się w wodzie i nikt nawet hieny nie podejrzewały że tam byli.
sobota, 17 listopada 2012
Król lew historie lwich pokoleń 2
Ahadi od narodzenia Taki codziennie wychodził rano z lwiej skały i rodzmyślał, co ma zrobić. Gdyż bał się że to jego brat zesłał mu Takę żeby Taka go potępiał, więc codziennie jak patrzał na niego czuł słabość jakby miał zemdleć. W końcu wracał i opiekował się Mufasą który wkońcu nauczył się chodzić, lecz Tace zajeło to troche dłużej bo był młodszy. Taka, Zira,Sarafina i Sarabi nauczyli się też już chodzić i więcej rozumieć więc Ahadi wziął Mufasę na szczyt lwiej skały i powiedział mu:spójż synu, tu widać całe nasze królestwo. Jako nowy król poznasz wszystkie najpiękniejsze zakamarki całej tej wielkiej ziemi. Uwierz mi że nie będzie ona miała przed tobą tajemnic.
Mufasa ucieszył się ale zapytał: Skoro wszystkie najpiękniejsze zakamarki to czemu za tamtą górą jest ciemne miejsce? Ahadi:gdyż mówiąc o najpiękniejszych zakamarkach chciałem ci wytłumaczyć, że tam nie wolno chodzić. Gdyż jest tam wielkie niebezpieczeństwo. Taka od początku niezauważenie podsłuchiwał i powiedział do siebie po cichu: nie bezpiecznie? hmm.. to będzie ciekawe i po tym myslał tylko o tym żeby się tam udać lecz był zbyt mały.
Subskrybuj:
Posty (Atom)